Rynek w USA od lat przyprawiał o frustrację wielu inwestorów. Niby drogi, ale ciągle rósł. Niektóre inne rynki niby tańsze, ale były ciągłym rozczarowanie. Jak to jest z tymi wycenami? Niektórzy mówią, że wyceny rynków akcji są ważne, inni mówią, że nie mają znaczenia. Kto ma rację? Jedni i drudzy.
W krótszym terminie wyceny nie mają dużego wpływu na stopy zwrotu. Spójrzmy na przykład USA (MSCI USA) i Europy (MSCI Europe). Przy obecnych wycenach (zaznaczone na wykresach) roczne stopy zwrotu w USA potrafiły być tak niskie jak powyżej 20% spadku oraz tak wysokie jak ponad 40% wzrostu. Dla Europy rozpiętość była jeszcze większa: od -53% do +45%. To nawet ciekawe, że największe roczne spadki następowały przy raczej umiarkowanych wycenach – nie przy tych najwyższych. Tutaj wyceny nie mają dużego znaczenia.
Dla horyzontu 10. lat znaczenie jest już znacznie większe. Wyraźnie widać, że im wyższe startowe wyceny, tym niższe przyszłe stopy zwrotu. Rozstrzał stóp zwrotu mocno się też zawężał dla danego poziomu wycen. Dla obecnych wycen roczne stopy zwrotu w USA wahały się od 2,5% do 9%. Dla Europy przedział był nieco szerszy – od 2% do 15%. Jeszcze niedawno wyceny w USA wynosiły 39 co nie wróżyło wysokich długoterminowych zysków, ale w krótszym terminie mogło się zdarzyć prawie wszystko – przy tych wycenach historycznie stopy zwrotu były zarówno -15% jak i +40%. Tym razem poszło w dół, ale w kilku wcześniejszych latach wyceny były niewiele niższe a rynek mocno szedł w górę.
To czy wyceny powinny mieć dla Ciebie znaczenie zależy od horyzontu inwestycyjnego. Jeżeli jesteś inwestorem krótkoterminowym wyceny są nieważne. Im dłuższy horyzont inwestycji, tym większe znaczenie wycen.
Dla zainteresowanych, więcej o prognozowaniu stóp zwrotu na rynku akcji mówiliśmy tutaj.
JP
