Z poprzedniego naszego wpisu wiemy już, że polski rynek akcji jest najtańszy na świecie. W tym wpisie spojrzymy, czy w przypadku innych rynków ten poziom wycen stanowił dobrą okazję inwestycyjną. W bazie wycen Barclays znajduje się 26 rynków akcji, z czego 11 jest klasyfikowane jako wschodzące. Historia wycen dla większości rynków rozwiniętych sięga 1981 r. Dla rynków wschodzących różnie, ale większość danych ma swój początek na początku XXI w.
Spośród 26 rynków tylko 4 odnotowały wyceny CAPE równe lub mniejsze od poziomu 8: Turcja, Rosja, Hiszpania i Włochy. Wyceny w Turcji zanurkowały poniżej 8 raz w 2002 r. oraz dwa razy w 2003 r.. Od 2019 r. tamtejszy rynek dość często osiągał ten poziom (17 razy – 3 nie łapią się w statystyce bo nie dało się jeszcze wyliczyć stóp zwrotu). Rynek rosyjski był stałym bywalcem w gronie klubu <=8 od 2008 do 2018 r. Hiszpania i Włochy tylko raz – w kwietniu 2012 r.
Zwróćmy uwagę, że rynki nie są tanie bez powodu. Tym ekstremalnie niskim wycenom towarzyszyły duże zawirowania makro i wysoka inflacja w przypadku Turcji, obawy o rozpad Strefy Euro i bankructwo Hiszpanii oraz Włoch, czy spadające ceny ropy i generalnie wysokie ryzyko prowadzenia biznesu w Rosji. Są to zatem inwestycje podwyższonego ryzyka o czym boleśnie przekonali się inwestorzy z ekspozycją na Rosję (wyrzucenie z indeksów, delisting i strata 100%).
Spójrzmy jednak jak inwestowanie przy tych wycenach wyglądało średnio. W Turcji stopy zwrotu były wyższe od mediany, maksymalne spadki stosunkowo łagodne a dla horyzontu 5 lat inwestycja wygenerowała najwyższą stopę zwrotu w historii indeksu. Częściej też stopa zwrotu była dodatnia niż średnio dla całego okresu. W Rosji nie szczególnie to działało. Mediana stóp zwrotu była niższa, okresy z pozytywną stopą zwrotu na porównywalnym poziomie, maksymalne spadki niższe dla okresy roku i 3 lat, ale wyższe dla okresu 5 lat. Sprawdziło się z kolei w przypadku Włoch i Hiszpanii, gdzie stopy zwrotu były zdecydowanie powyżej mediany dla całego okresu.
Konkludując, dla naszej małej próbki, z reguły był to dobry moment do inwestycji, ale od czasu do czasu można było natknąć się na dużą stratę (Rosja). Moment może być zatem nienajgorszy dla inwestowania na polskim rynku akcji, ale inwestor nie powinien zapominać o porządnej, globalnej dywersyfikacji.
JP