Sporządziliśmy małe porównanie poziomu depozytów na tle inflacji w okresie ich trwania. Naszymi depozytami była stawka WIBID, miarą inflacji – CPI w okresie trwania depozytu (czyli przyszła, roczna inflacja).
Przechodząc do meritum, od początku 2018 r. inwestor depozytowy straci realnie około 20% (i to przed opodatkowaniem – chociaż wpływ podatków akurat tutaj byłby niewielki). Teraz: nawet jeżeli realne stopy depozytów wróciłyby do średnich z lat 2004 – 2015, czyli 2,36% to inwestorowi zajmie ponad 10 lat, aby realna wartość jego portfela wróciła do poziomu z początku 2018 r. (gdyby inwestował bez podatków!). Czy stopy procentowe wrócą szybko do wysokich, realnych poziomów? Kto wie. Jeden z naszych wcześniejszych wpisów sugeruje, że prawdopodobieństwo realnie wysokich stóp procentowych jest raczej niskie (na poziomie globalnym przynajmniej).
Można zatem poważnie potraktować tezę, że wielu inwestorów poniosło znaczące, nieodwracalne, realne straty swojego kapitału. Takich inwestorów było bardzo wielu spoglądając na kompozycję oszczędności Polaków – tradycyjnie byliśmy jednym z krajów UE o najwyższym udziale lokat i gotówki w majątku. Depozyty są bezpieczne w krótkim terminie bo nie mają zmienności, ale niebezpieczne w dłuższym bo prędzej czy później inwestor, z bardzo dużym prawdopodobieństwem, spotka się z podwyższonym poziomem inflacji, która mocno wgryzie się w wartość środków tam trzymanych (inflacja jest jednym z czterech jeźdźców apokalipsy czyhających na nasz majątek – najczęściej występującym. Dawno temu, kiedy inflacja nie była jeszcze tematem nagłówków mówiliśmy o tym tutaj).
Dzisiaj niby depozyty są nominalnie wysokie, ale spoglądając na prognozowaną inflację ciągle grubo poniżej jej poziomu. Prognozy mogą być błędne, tak jak błędne były wcześniej zakładając znacznie niższą inflację, ale może się okazać, że najbliższy rok, dwa pomimo poziomów depozytów najwyższych od kilkunastu lat nadal będzie oznaczał wysokie, realne straty. Swoją drogą ciekawe jest, że inwestorzy lepiej instynktownie reagują na depozyty na poziomie 7% przy kilkunastoprocentowej inflacji, niż 0,5% depozytu i inflacji na poziomie 2-3%.
JP